Wataha w której się urodziłem miała sojusz z watahą demonów. Te watahy były bardzo zaprzyjaźnione. Moje narodziny wszystko zmieniły ponieważ moją matką była wilczyca, a ojcem demon. Uznano to za zdradęswej rasy i rozpoczęła się wojna. Rodzice mnie chronili do ostatniej kropli krwi. Gdy nie było już słychać odgłosów walk wyszedłem z nory i zobaczyłem tylko ciała wilków i demonów. Ruszyłem dalej mając nadzieję na lepszą przyszłość. Ponieważ miałem tylko 3 miesiące było mi ciężko.
***
W wieku 2 lat po raz pierwszy odkryłem w sobie demona, gdy ostatni z watahy demonów się na mnie rzucił. Zmieniłem się w demona i od razu go zabiłem. Furię odkryłem gdy ludzki osobnik do mnie strzelał. Dostałem szału i zabiłem jego oraz zniszczyłem całą jego wioskę.
***
Pewnego dnia wędrówki doznałem odczucia pragnienia podszedłem do morza i zacząłem pić. Usłyszałem głos
-Cześć jestem Gale, a ty? To tereny twojej watahy?
Wadera stojąca obok niego go uciszyła
-Jestem Bloodspill i z tego co wiem tu nie mieszka żadna wataha
-Można wiedzieć dlaczego przebywasz tu sam? Jesteś wolnym strzelcem?
-A co? Mam mieszkać wśród trupów?
-Może dołączysz do nas? My też nie mamy domu ani watahy
-Niech będzie, nie mogę przypomnieć sobie twojego imienia
-Deity
Potem ruszyli, a ja z 2 metry za nimi. W końcu Deity oznajmiła że tu przenocujemy. Znalazłem sobie ciemną jaskinie i tam zasnąłem. Obudził mnie rano krzyk
-Bloodspill!!!
< Deity/Gale?>
***
W wieku 2 lat po raz pierwszy odkryłem w sobie demona, gdy ostatni z watahy demonów się na mnie rzucił. Zmieniłem się w demona i od razu go zabiłem. Furię odkryłem gdy ludzki osobnik do mnie strzelał. Dostałem szału i zabiłem jego oraz zniszczyłem całą jego wioskę.
***
Pewnego dnia wędrówki doznałem odczucia pragnienia podszedłem do morza i zacząłem pić. Usłyszałem głos
-Cześć jestem Gale, a ty? To tereny twojej watahy?
Wadera stojąca obok niego go uciszyła
-Jestem Bloodspill i z tego co wiem tu nie mieszka żadna wataha
-Można wiedzieć dlaczego przebywasz tu sam? Jesteś wolnym strzelcem?
-A co? Mam mieszkać wśród trupów?
-Może dołączysz do nas? My też nie mamy domu ani watahy
-Niech będzie, nie mogę przypomnieć sobie twojego imienia
-Deity
Potem ruszyli, a ja z 2 metry za nimi. W końcu Deity oznajmiła że tu przenocujemy. Znalazłem sobie ciemną jaskinie i tam zasnąłem. Obudził mnie rano krzyk
-Bloodspill!!!
< Deity/Gale?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz