Bogini odciągnęła nas na stronę, zostawiając Bloodspilla w cieniu drzewa, które sobie wybrał.
- Wyczuwam od niego czarną magię. - syknęła, jakby obawiała
się, że nas usłyszy - Ufacie mu? - zerknęła na Bloodspilla.
- Oczywiście. - stwierdził Gale.
- Tak. Ufamy mu. - odpowiedziałam - Nie ma złych intencji i
jest z nami bardzo szczery. - rzekłam - Nie ma się czego obawiać.
Bogini przez chwilę milczała.
- Niech będzie. - powiedziała - Ale to wy zostaniecie
Alfami. - rzekła - A tobie, - zwróciła się do mnie - powierzam opiekę nad tymi
terenami oraz moc, która pozwoli ci je chronić. - to mówiąc, cofnęła się o
krok, a przede mną pojawił się błękitny ognik - Wyczuwam wielki potencjał w
całej waszej trójce. - powiedziała - Myślę, że wykorzystasz moc Błękitnego
Płomienia, jak należy. - to rzekłszy, rozpłynęła się w powietrzu, jakby była
dymem, a nie materialnym stworzeniem, z którym właśnie rozmawialiśmy - Witajcie
w domu. - usłyszałam jeszcze, gdy płomyk skoczył w moją stronę i jego moc
rozlała się po moim ciele. Poczułam jakby w moich żyłach płynął lód, a nie krew
i straciłam przytomność.
<Gale/Bloodspill?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz