Leżałem sobie na słońcu. Nagle słońce zasłonił cień. Był to smok. Byłem gotowy do walki, ale ten gad wzioł mnie w pysk i położył na grzbiecie. Wylądował obok Kaname.
-Co ty robisz?-zapytał się Kaname
-Niewiem, ten smok przyleciał i mnie tu zabrał-powiedziałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz