Gdy położyłam się na jakimś głazie po całym dniu wędrowania,poczułam na sobie ciepło bijące od słońca.Odpoczywając, wsłuchiwałam się w szum drzew,które ,,rozmawiały'' ze mną ze swoim sennym głosem...Usypiając wśród ich śpiewu,ziewnęłam przeciągle,by potem zapaść w upragniony sen...
Kroki.Powolne,poruszające się ostrożnie łapy niczym w tańcu depczały po suchej ziemi.Oczywiście mi to nie umknęło,więc gdy ten dźwięk zbudził mnie ze snu,zeszłam niewyspana z głazu.Niemal natychmiast schowałam się za najbliższym drzewem,by w ukryciu zobaczyć intruza,który tu się skradał.Nie byłam zbyt doświadczona w walce,więc trochę z lękiem czekałam na przybysza.Nogi mi ścierpły,gdy wreszcie przyszedł na miejsce.Wilk,oglądając się wokół,zaczął głęboko oddychać.Widząc jego potężną muskulaturę,zrezygnowania wyszłam z
kryjówki,aby podejść do weszącego basiora.
<Więc, ktoś dokończy?>
Kroki.Powolne,poruszające się ostrożnie łapy niczym w tańcu depczały po suchej ziemi.Oczywiście mi to nie umknęło,więc gdy ten dźwięk zbudził mnie ze snu,zeszłam niewyspana z głazu.Niemal natychmiast schowałam się za najbliższym drzewem,by w ukryciu zobaczyć intruza,który tu się skradał.Nie byłam zbyt doświadczona w walce,więc trochę z lękiem czekałam na przybysza.Nogi mi ścierpły,gdy wreszcie przyszedł na miejsce.Wilk,oglądając się wokół,zaczął głęboko oddychać.Widząc jego potężną muskulaturę,zrezygnowania wyszłam z
kryjówki,aby podejść do weszącego basiora.
<Więc, ktoś dokończy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz