Właśnie trenowałem. Biegłem truchtem przez las. Wybiegłem na polanę i zobaczyłem ogromny cień nade mną. Spojrzałem w górę i zobaczyłem With'a.
-With! - Zawołałem go.
Smok po chwili przyleciał. Stanął przede mną i lekko przykucnął. Z jego grzbietu zszedł wilk...
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz