Poprzednia Część
-Nie ma problemu. - Uśmiechnąłem się do wilczycy.
W celu znalezienia zwierzyny powąchałem podłoże. Rozejrzałem się i znów zwróciłem do wadery.
-Na północy jest duże stado. - Odwróciłem się w kierunku północnym. - Zapraszam. - Wskazałem, aby wilczyca ruszyła.
Crystal pobiegła do stada, a ja za nią. Kiedy byliśmy niedaleko zwierzyny zaczęliśmy się skradać. Wilczyca dała mi znak, abym skierował się dalej i schwytał uciekające zwierzęta. Kiwnąłem głową i zakradłem się dalej. Po chwili byłem w znacznej odległości od wadery. Dałem jej znać, że jestem gotowy, a ona wyskoczyła z krzaków zabijając dwie sarny i jednego jelenia. Reszta stada ruszyła galopem w moją stronę. Również wyskoczyłem i udało mi się schwytać dwa jelenie i sarnę. Po chwili razem z Crystal ruszyliśmy na przywódcę stada. Otoczyliśmy go z dwóch stron i zabiliśmy. Reszta stada, a było to naprawdę wielkie stado, rozeszła się po lesie.
-Jemy? - Spytała wadera z uśmiechem patrząc za stadem.
-Oczywiście.
Odwróciłem się i zaczekałem na wilczyce, po chwili do mnie dołączyła i ruszyliśmy zjeść.
<Crystal? Wena wróciła xD?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz