Szedłem z Deity przez las. W pewnym momencie nie wiedziałem do kąt idziemy. Znaleźliśmy piękną jaskinię z wodospadem. Tam postanowiliśmy zostać.
-Idziemy na polowanie?-zapytała Deity
-Pewnie-oznajmiłem
Na polanie w pobliżu naszej jaskini pasło się stado jeleni. Wspólnie upolowaliśmy ich przywódcę. Jak zjedliśmy zapadł zmrok. Poszliśmy do jaskini i zasneliśmy wtuleni w siebie
<Deity? zupełny brak weny>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz